– Nawet nie waż się z nim rozmawiać. Ani o nim myśleć. Teraz masz problem z pracą i tylko tym powinnaś się zajmować”. W miarę jak upływały godziny, moja frustracja i rozgoryczenie zmieniły się w bunt. Nie poddam się bez walki! Chce wójt aktywizacji, to będzie ją miał! Następnego ranka ruszyłam z impetem."Uwielbiam robić facetom dobrze i jednocześnie na tym zarabiać." - Przedstawiamy drugi głos w dyskusji o zakazie kupna usług seksualnych, będący odpowiedzią na "List otwarty" Tanji Rahm. Pragnąca zachować anonimowość prostytutka opowiada, dlaczego wybrała "najstarszy zawód świata": "Jestem dwudziestoletnią norweską prostytutką, która pragnie odpowiedzieć na wpis na blogu Tanji Rahm. Rahm pisze "Nie ma miłych klientów. Są tylko klienci, którzy potwierdzają negatywną samoocenę kobiety." Uważam, że autorka zbytnio generalizuje i osądza. Oczywiście, pisze o swoich doświadczeniach i uczuciach, ale to za mało. Ja na przykład, podobnie jak większość koleżanek, które znam, nie postrzegam siebie w sposób negatywny, wręcz przeciwnie. Świadomy wybór Wkładam w swoją pracę honor i dumę; i kocham ją - w przeciwnym wypadku po prostu znalazłabym sobie jakieś inne zajęcie. Pochodzę z dobrze sytuowanej rodziny, nie byłam zaniedbywana, maltretowana, ani wykorzystywana seksualnie. Nie brałam też narkotyków. Nie mam żadnych problemów psychicznych i nigdy ich nie miałam. Jestem zdrowa, wysportowana i bardzo pozytywnie nastawiona do życia. Miałam wszelkie możliwości, jakie człowiek na tym świecie mieć może, jak więc doszło do tego, że zostałam dziwką? Podjęłam świadomą decyzję i dokładnie zdaję sobie sprawę z konsekwencji, jakie może ona przynieść. Nie wykorzystuję tej pracy jako zagłuszacza, lekarstwa, czy też potwierdzenia pogardy wobec samej siebie, jak to uogólniająco stwierdza Rahm na temat wszystkich kurew. Trzeba mieć właściwą motywację do rozpoczęcia pracy w branży seksualnej, by móc czerpać z tego pozytywne doświadczenia i korzyści. James Creegan/ Seks, nie miłość Nie da się mieć takiej przeszłości, jaką opisuje Rahm na swoim blogu i myśleć, że wszystko pójdzie dobrze - w takim przypadku jest się skazanym na negatywne przeżycia, takie o jakich można dość wyraźnie przeczytać u niej między wierszami. Zgorzknienie i gniew są niestety konsekwencjami sprzedawania seksu, kiedy startuje się z takim bagażem doświadczeń i z taką przeszłością jak ona. To również z powodu takich głosów jak jej wpis przeciętny Norweg, zwykły Ola Nordmann, sądzi, że praca w branży seksualnej jest dla nas, dziewczyn, tylko i wyłącznie krzywdząca - tak uważa zresztą większość ludzi. Czerpać przyjemność ze sprzedawania własnego ciała? Przecież tak się nie da... Opowiem wam, dlaczego ja zdecydowałam się zostać prostytutką - i jakie są moje doświadczenia z klientami. Po pierwsze i przede wszystkim: uwielbiam seks w każdej postaci. Seks jest czymś naturalnym i niekoniecznie musi mieć cokolwiek wspólnego z miłością - przynajmniej dla mnie nie musi. Jestem wolna, by robić dokładnie to, na co mam ochotę, kiedy mam ochotę i spotykać się z tym, z kim chcę. Jestem prawdziwą kurwą i dobrze mi z tym. Ani razu nie miałam nieprzyjemnych doświadczeń w pracy. Nie leżę i nie myślę o tym, co zrobić na obiad. Klienci chcą, by było mi podczas pracy dobrze i absolutnie wszyscy są bardzo uważni. Ja z kolei chcę dostarczyć mojemu klientowi przyjemnych przeżyć - ponieważ wszyscy zasługują na dobry korzyści Mój standardowy klient ma 40-50 lat, kierownicze stanowisko w administracji lub biznesie i poszukuje bliskości lub czegoś innego szczególnego, czego nie otrzymuje w domu. 80% moich klientów jest żonatych, w tym 10% szczęśliwie żonatych. Żony niektórych chorują, ale większość doświadcza po prostu tego, że w ich życiu seksualnym od wielu lat panuje zastój. Skąd wiem? Po prostu pytam. Troszczę się o mojego klienta, ponieważ mam tylko i wyłącznie pozytywne doświadczenia związane z relacjami z mężczyznami, zarówno z czasów wcześniejszych, jak i z okresu pracy jako prostytutka. Uwielbiam mężczyzn i jest mi dobrze, kiedy klientom jest dobrze. Uwielbiam robić im dobrze i jednocześnie zarabiać na tym pieniądze. To sytuacja, w której obydwie strony wygrywają. Cóż może być lepszego? Moi klienci szanują mnie w najwyższym stopniu, podobnie jak moje usługi i granice, które stawiam. Okazują mi wdzięczność, co sobie niezwykle wysoko cenię. Wzajemny szacunek to podstawa relacji pomiędzy prostytutką a klientem i coś czego doświadczam na co dzień. Wszystkie moje doświadczenia z dwuletniej pracy w zawodzie są całkowicie różne od tego, co opisuje Tanja Rahm. Zupełnie nie odnajduję się w jej opisach postępowania klientów. Każdy z nas ma filtr, przez który postrzega świat zewnętrzny. Nie ma różnic pomiędzy klientami prostytutek, tylko różnice pomiędzy tym, jak ich postrzegamy - i dlatego właśnie jest jasne jak słońce, czemu niektórzy ludzie powinni trzymać się z daleka od sprzedawania usług może być twój ojciec, brat, mąż lub przyjaciel Znam siebie samą na tyle dobrze, że wiem, że zmieniłabym zajęcie, gdybym zaczęła mieć negatywne doświadczenia. Zwracanie uwagi na własne reakcje i sposób myślenia jest kluczowe przy tak intymnej i tak wymagającej pracy. Nie wszyscy są w stanie rozpoznać wczesne znaki, sygnalizujące przyszłe kłopoty i to jest bardzo smutne. Trzeba mieć bardzo mocną psychikę i być pewną siebie oraz swej wartości, by wyjść z tego w dobrym stanie - w moim przypadku czuję, że właśnie tak jest. Wpis na blogu Tanji Rahm postrzegam jako krzywdzący, poniżający i jednowymiarowy w przedstawianiu klasycznego klienta prostytutek i nie chciałabym, by stał się o reprezentatywny dla sposobu postrzegania przez społeczeństwo jego własnych obywateli. Bo na koniec chciałabym przypomnieć wam, że ci "chorzy klienci prostytutek" to wasi ojcowie i bracia, wasi mężowie, przyjaciele i koledzy, którzy mają jedną cechę wspólną - wszyscy podzielają podstawową potrzebę intymności i zaspokojenia potrzeb seksualnych." Źródło: Aftenposten Zdjęcie frontowe: blemished paradise/ Ułatwienia dla osób z niepełnosprawnościami. Jeżeli w spotkaniu informacyjno-promocyjnym, planuje wziąć udział osoba z niepełnosprawnością, prosimy o wcześniejsze zgłoszenie uczestnictwa telefonicznie pod nr 505 404 086, 503 890 230 lub elektronicznie na: biuro@kolornet.eu. Opłaty Odpowiedzi lastday odpowiedział(a) o 22:26 Milka01 odpowiedział(a) o 22:26 yyy...nie wiem xDChyba od 18 :D nieobchodzi mnie to jestem dziewczynąą.; pp blocked odpowiedział(a) o 22:27 paula0x0 odpowiedział(a) o 22:29 nie ma określonego wieku, ale legalnie od 16 masz kasę to możesz nawet w wieku 10 lat. lol blocked odpowiedział(a) o 22:39 to zależy od jakiego roku, masz takie ważne zachcianki. SexyBoy odpowiedział(a) o 23:19 Legalnie od 16 a na lewo to od ilu chcesz dopóki masz kasę i taką która nie ma nic przeciwko :p ja mam 12 lat i już 2 razy bzykałam sie z lesbijką (koleżanka) Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Umów się na wizytę zanim przyjdziesz do punktu obsługi klienta. Dzięki temu zaplanujesz wizytę w dogodnym dla siebie terminie. Przypomnimy Ci o planowanej wizycie, a jeśli coś Ci wypadnie, łatwo ją odwołasz. Obsługujemy tylko umówionych klientów.Każdy mężczyzna pragnie być dobrym kochankiem, a z pewnością pragnie zadowolić seksualnie swoją partnerkę. Jednak sama wiedza, gdzie leży łechtaczka, nie jest wystarczająca, aby spełnić kobiece oczekiwania. Co powinieneś zatem wiedzieć na temat pieszczot oralnych i nie tylko? Data dodania: 2012-10-09 Wyświetleń: 7492 Przedrukowań: 0 Głosy dodatnie: 1 Głosy ujemne: 0 WIEDZA Licencja: Creative Commons Mężczyźni dzielą się na tych, którzy sądzą, że są mistrzami łóżkowych igraszek (w tym minetki) oraz na tych, którzy uważają, że są dość dobrzy w tych sprawach, ale nie zaszkodzi jeszcze się podszkolić. W praktyce wygląda to w sposób następujący: jedni mężczyźni rzucają się między nogi kobiety jak wygłodniałe wilki, wściekle ssąc, tarmosząc i podgryzając, a inni liżą i chłepczą kobiecą muszelkę niczym kot mleko. O ile mężczyźni z drugiej grupy znają czułe miejsca swojej kochanki i to jedno w zasadzie typowe, wrażliwe kobiece miejsce (tak, tak, o łechtaczce piszę), o tyle są bliżsi darowaniu kobiecie rozkoszy niż ci pierwsi. Dlaczego? Czyżbyśmy nie uwielbiały porywów namiętności i męskiego zaangażowania? Ależ tak, ale wszystko ma swoje miejsce i czas. Zanim przejdziesz do rzeczy Wielu mężczyzn popełnia ogromny błąd, pomijając całą mapę erotycznych miejsc na ciele kobiety i przechodząc od razu do pieszczot jej najczulszego miejsca intymnego. Dlaczego ma to takie znacznie? Aby pieszczoty łechtaczki były naprawdę bardzo przyjemne i dawały maksimum satysfakcji, należy ją na to przygotować. Tak więc swoją grę zacznij od stymulacji innych części kobiecego ciała. Szczególną uwagę zwróć na piersi, pośladki, wewnętrzną stronę ud i sam wzgórek łonowy — nie dotykając samej łechtaczki. Możesz te partie ciała masować, całować, lekko podgryzać i lizać — pozostawmy to Twojej wyobraźni. Takie pieszczoty skutecznie pobudzą jej miejsca intymne i przygotowują do czerpania większych doznań. Stają się bardziej ukrwione i tym samym wrażliwsze na dotyk. Po takim wstępie możesz „zabrać się” za obsypywanie czułościami jej najwrażliwszych miejsc. Pamiętaj jednak, że rzadko która lubi gdy mężczyzna tarmosi jej kwiat rozkoszy. Na początek zafunduj jej delikatne gładzenie powierzchnią dłoni, lub pieszczoty z wyczuciem, powierzchnią twojego mokrego i drżącego języka. Na samym wstępie nie musisz wiercić po i wokół jej łechtaczki, trącaj ją, ale nie nieustannie. Liż i całuj całą powierzchnię jej muszelki, co kilka chwil jednak trącając jej groszek rozkoszy. Gdy poczujesz już, że Twoja kobieta staje się niecierpliwa, skup się bardziej na jej łechtaczce. Możesz rozchylić palcami delikatnie jej wargi sromowe. Zacznij ją pieścić językiem, teraz bardziej jego czubkiem, niż całą powierzchnią. Liż zataczając kręgi wokół łechtaczki i pieszcząc ją: trącając i liżąc. Pamiętaj jednak, że Twój język powinien co kilka chwil, na ułamek sekundy, odrywać się od jej kobiecości, by znów do niej przylgnąć. Jeszcze więcej rozkoszy Pragniesz stanowczo zwiększyć doznania swojej kobiety? Gdy będzie już wiła się z przyjemności lub milutko wzdychała, wsuń powoli palec w jej pochwę. Jeśli jej się to spodoba (a powinno!), możesz dołączyć do niego drugiego palca. Rób delikatne suwy w jej głąb. Zagnij je lekko do góry, w kierunku jej łona i, przesuwając, pieść jej górną ściankę. Takie pieszczoty prowadzą błyskawicznie do orgazmu (pod warunkiem, że kobieta była w pełni rozbudzona seksualnie). Silnie pobudzającą pieszczotą w trakcie wykonywania minetki jest też wsunięcie palca w odbyt kobiety. Jednak nie wszystkie z nas na to się godzą. Dlaczego? Po prostu boją się tego, co nieznane, i nie wiedzą co tracą. Jeśli Ona jednak nie protestuje, spróbuj, ale delikatnie! Najpierw nawilż paluszka w jej mokrej jaskini rozkoszy, potem zacznij krążyć wokół jej ciaśniejszej dziurki, pieszcząc jej ujście. Poczujesz, że się rozluźnia — gdy kobieta jest mocno podniecona, powinieneś bez problemu tam się wśliznąć. Pieszczenie odbytu w czasie minetki to nieziemskie doznanie. Oczywiście sprawcą tego jest silne ukrwienie odbytu, to ono sprawia, że takie doznania są możliwe. Co jeszcze możesz zrobić, by stać się mistrzem pieszczot oralnych? Obserwuj reakcje swojej partnerki, ucząc się jej ciała. Nie zaszkodzi, jeśli poprosisz ją, by powiedziała ci, w jaki sposób pragnie być dotykana lub by pokazała, co lubi. To dobry sposób na wspólną zabawę i poznanie swoich najczulszych miejsc. Tak więc, do dzieła! Licencja: Creative Commons
Jeśli chcesz, aby zaproszenie zostało przyjęte, musisz być pewny siebie. Teksty w stylu: "Jesteś najwspanialszą dziewczyną, jaką kiedykolwiek spotkałem, dlatego nie wiem, czy miałabyś ochotę umówić się z kimś takim, jak ja" – lepiej schowaj do kieszeni. Pamiętaj, masz zachęcać, a nie zniechęcać.
WPHUB. 20.09.2023 12:23, aktualizacja 20.09.2023 12:39. Księża zaprosili na imprezę męską prostytutkę. Interweniowała policja i pogotowie. Kilku księży z Dąbrowy Górniczej zorganizowało imprezę, na którą zaprosili męską prostytutkę. W pewnym momencie zabawa wymknęła się spod kontroli, a wynajęty mężczyzna stracił